Zawiść – siedem grzechów głównych Kobiet

W przedmiotowej serii wpisów, chciałabym Wam przedstawić najważniejsze w mojej ocenie postawy Kobiet, które uniemożliwiają lub utrudniają nam bycie szczęśliwymi i spełnionymi. 

Czwartym grzechem głównym, do którego przekornie nawiązuję jest: zazdrość. Zacznijmy może od początku, czym zazdrość tak naprawdę jest, czym różni się od zawiści i które z tych pojęć / postaw tak naprawdę jest negatywne, czy szkodliwe dla nas samych. 

Zazdrość to uczucie frustracji wynikające z tego, że ktoś ma coś, czego my nie mamy lub z obawy, że ktoś może odebrać nam to na czym bardzo nam zależy. To bardzo silna emocja, którą powszechnie uważa się za negatywną. Większość ludzi ma ogromny problem z tym abym wprost się do tego uczucia przyznać, gdyż wydaje sie ono wstydliwe i niskie. Uczucie to zdradza nam bowiem podświadomie informację o nas samych, że w jakimś zakresie, w jakiejś przestrzeni nie wierzymy same w siebie, czujemy się niepewnie lub uznajemy swoją gorszość. 

zawiść

Pomimo tego wypierania i zarzekania się, czasami same przed sobą, że nie czujemy zazdrości, zazdrość jest uczuciem, które pojawia się u każdego człowieka. Po prostu. Jest czymś naturalnym. Niebezpieczne i patologiczne może się stać kiedy odczuwamy je obsesyjnie i faktycznie kiedy decydujemy się podjąć szkodliwe działania przeciwko innej osobie. Tą mocniejszą i wyskalowaną odsłoną zazdrości jest właśnie zawiść, która często przejawia się w ogromnej niechęci lub nawet nienawiści do innej osoby i już w konkretnym działaniu dążącym do skrzywdzenia, odebrania czegoś tej osobie, do której czujemy zawiść.

Niestety, wśród Kobiet zawiści jest trochę. Osobiście czuję, jednak, że jest to wynik sposobu wychowania, kultury, która nas otacza. Wciąż w naszym społeczeństwie pokutuje przekonanie, że inne Kobiety to przeciwniczki, rywalki. Jak wiele przez to tracimy… 

Kochane Kobiety, czy ta rywalizacja naprawdę jest nasza? Czy tak naprawdę nie czujemy się przez to wyczerpane emocjonalnie? Osobiście czuję, że tak. Że coraz więcej Kobiet odkrywa, jak życiodajne i wspierające jest siostrzeństwo, myślę, że na poziomie serca Kobiety bardzo tęsknią za bliskością i dobrymi relacjami z innymi Kobietami. Osobiście zauważam to w stale rosnącej popularności i potrzebie uczestnictwa w warsztatach dla Kobiet, czy kręgach Kobiet.

Wybierając zawiść odłączamy się od kontaktu ze sobą. Przestajemy dostrzegać naszą unikatowość, naszą wyjątkowość. Zaczynamy porównywać się do innych, tracimy swój wewnętrzny blask i iskrę. Zawiść pochłania ogrom uwagi i energii, która zamiast w nas same idzie w próżnię. Osobiście czuję, że zawiść jest dla nas zawsze szkodliwa i jest blokerem do bycia szczęśliwą Kobietą, natomiast odczucie zazdrości, które „przepracujemy” może wiele nam uświadomić.  Dziś chciałabym podzielić się z Wami jak ja pracuję nad sobą z tą emocją. 

W przypadku kiedy taka zazdrosna/ zawistna myśl, uczucie pojawi się we mnie, zatrzymuje się. Nie uciekam od tego poczucia, nie udaję sama przed sobą, że go nie ma. Tak robiłam kiedyś kiedy wypierałam je bo cenzurowałam siebie, że nie powinnam go czuć. Powinnam, czy nie powinnam – faktycznie czułam je dalej. 

Aktualnie więc kiedy pojawia mi się zazdrość nie idę drogą deprecjonowania Kobiety, która wzbudziła we mnie to odczucie. Tutaj mam na myśli zabiegi takie jak:

  • „pewnie jej było łatwiej”, 
  • „jest z rodziny, w której dostała tak dużo”
  • „dostała pieniądze, nie wie co to prawdziwe życie” 
  • „udaje, na pewno nie jest taka szczęśliwa” itp.  

Deprecjonowanie i dewaluowanie jest strategią obronną przed faktycznym odczuciem tej emocji i zmierzeniem się z tym czego nam brakuje.  

Zamiast deprecjonowania wybieram więc zapisywanie w dzienniku szczerych pytań do siebie samej:  „Co mi to mówi”? „Czego jej zazdroszczę?” „Dlaczego mnie to boli? „Czemu mnie to rusza”? Czy może ja np. odpuściłam jakieś marzenia, na które inna Kobieta się zdobyła, albo zawsze chciałam się tak ubrać ale np. nie miałam odwagi, bo za bardzo bałam się tego co ludzie powiedzą?

Chciałabym Was zachęcić do nowej perspektywy, w której inni stają się dla nas inspiracją zamiast wpędzać nas w poczucie bycia gorszą. Dojrzała praca z emocją zazdrości może bardzo przybliżyć Cię do odkrycia swoich własnych pragnień i w konsekwencji ich realizacji. Bo jeśli tak naprawdę czegoś chcę, co budzi moją zazdrość, to może jednak coś w tej sprawie mogę zrobić? 😊

Zachęcam Was całym sercem do refleksji i zadania sobie następujących pytań: jak się zachowuję kiedy mam ukłucie zazdrości? Co ta informacja może powiedzieć mi o mnie samej? Czy zrezygnowałam z ważnych dla siebie marzeń, po które ktoś inny nie boi się sięgnąć? Pijąc kawę, herbatę, pisząc w notesie daj sobie chwilę na refleksję <3

Kasia Kulig - krąg kobiet, rozwój osobisty i warszaty dla kobiet

Subskrybuj

Tropem Kobiety

Kasia Kulig

tropemkobiety@gmail.com