Intuicja, czy logika? Rola snów w kształtowaniu samoświadomości

Czucie, czy rozum?  

Żyjąc w społeczeństwie gloryfikującym racjonalne i logiczne myślenie jesteśmy mocno uczeni aby negować i dyskredytować wszelkie inne formy postrzegania. Wśród osób wykształconych najczęściej cenione jest opieranie się na wymiernych, twardych dowodach i analizie danych, przy jednoczesnym bagatelizowaniu i infantylizowaniu roli przeczuć.  

Bez względu jednak na to jak logiczny, uporządkowany obraz świata posiadamy, w życiu większości z nas, w szczególności w naszym dzieciństwie, doświadczamu różnych przeczuć, przypadków, które wydają się nam samym nieprawdopodobne i bardzo trudne do logicznego wytłumaczenia.

Jako dzieci nie potrzebujemy rozumieć i nazywać czym ta nieznana, nieuchwytna i eteryczna przestrzeń jest. Po prostu ją czujemy i mamy dzięki niej bliski kontakt z samymi sobą. W świecie rozwoju osobistego i duchowego definiujemy już najczęściej powyższą przestrzeń, jako intuicję. Jest ona rozumiana, jako proces bezpośredniego dostrzegania prawdy i umiejętności podejmowania dobrych decyzji przy niedostatecznej ilości informacji. Intuicja najczęściej przejawia się w wewnętrznym poczuciu, że wiemy, że coś jest (lub nie jest) dla nas dobre, choć nie umiemy wyjaśnić skąd to wiemy. Proces logicznego rozumowania opiera się zaś na bardzo wymiernych danych i informacjach.  

Będąc dziećmi każda z nas wyposażona jest w intuicję i to nią się kieruje. Najczęściej jednak w wieku ok. 5-7 lat wraz z procesem socjalizacji, krok po kroku, oduczamy się tego intuicyjnego sposobu postrzegania. Zastępujemy zaangażowanie najstarszej i instynktownej część mózgu na rzecz przednich płatów czołowych mózgu, odpowiedzialnych za logiczne rozumowanie.

I tak często rozdarte pomiędzy naszymi przeczuciami, a chęcią bycia postrzeganą, jako wykształcona i racjonalna osoba gubimy się wewnętrznie, której wartości zaufać: intuicji, czy logice?

Z czasem uczmy się jednak, że życie nie jest czarno-białe i większa jego część wypełniona tzn. przestrzenią in beetwen, w którą świetnie wpasowuje się rola snu. Przestrzeń snu i snów łączy ze sobą bowiem zarówno perspektywę logiczną (udowodniony naukowo wpływ snu na prawidłowe funkcjonowanie mózgu człowieka), z jednocześnie niematerialnym i intuicyjnym aspektem marzeń sennych.

Sny, a kształtowanie samoświadomości

Aktualnie praca ze snem jest wykorzystywana w psychoterapii, która postrzega sny jako lustro niezakończonych zdarzeń śniącej osoby i wypartych emocji. Przyjmując wyżej przedstawioną perspektywę na sen, możemy dostrzec, że sny mogą bardzo pomóc nam w procesie kształtowania naszej samoświadomości. Bardzo często bowiem sny wprost wskazują nam kłebiące się w nas emocje, które są posłańcami i bezpośrednimi przekaźnikami informacji o tym, co się dzieje w naszym wnętrzu i psychice. Sny pomagają skontaktować się z tzw. „trudnymi” emocjami takimi jak:

  • złość,
  • gniew,
  • smutek,
  • zazdrość.

Przestrzeń snów i śnienia jest bowiem wolna od wewnętrznej cenzury, której dokonuje nasz świadomy umysł w życiu na jawie. Sny wyświetlają nam niekiedy bezlitośnie i bez ugrzecznień przestrzeń naszego jungowskiego cienia, do którego same przed sobą niekiedy nie chcemy się przyznać.

Sen o tygrysie i jego bezpośredni wpływ na moje życie  

Jakiś czas temu przyśnił mi się przełomowy dla mnie sen. Śniłam o tym, że jestem w swoim domu rodzinnym i wiem, że gdzieś w nim znajduje się tygrys. Szukałam go instynktownie bo czułam, że spotkanie z nim obnaży mi coś, co powinnam zobaczyć. Atmosfera snu była gęsta i ciemna. Po czasie poszukiwania, odnalazłam go. Był piękny, duży, ale…bez kłów i pazurów. Doznałam szoku i współczucia na widok tego, jak bardzo tygrys został okaleczony. Kły zwierzęcia były wydarte, a pazury przycięte i przytępione. Tygrys patrzył na mnie wymownie. Choć nic do mnie nie mówił, to wiedziałam, we śnie, że jest to część mojej jaźni. I nagle usłyszałam głos w tle, który mówił: “Trzeba było mu to zrobić, bo inaczej nie nadawałby się do tego społeczeństwa. Bez tego nie można by go pokazywać ludziom”.

Ten sen był dla mnie przełomowy w pracy nad sobą i kształtowaniu mojej samoświadomości. Dzięki niemu zdałam sobie bardzo mocno sprawę z tego, jak wiele groźnego aspektu swojej osobowości tj. złości i gniewu w swoim życiu przytępiłam aby wpisać się w ugrzecznioną wersję Kobiety. Wersję Kobiety akceptowalną w obecnym świecie. Powyższy sen pomógł mi również zrozumieć, że pozwoliłam w swoim życiu na mocne przekraczanie swoich granic przez innych (co spowodowało naruszenie przestrzeni tygrysa i jego okaleczenie). Ta refleksja zaś poprowadziła mnie dalej na drodze poznania i pozwoliła zaadresować powyższe przemyślenia w dokonywaniu zmian w moim realnym życiu. Zdałam sobie sprawę, że konieczne jest wypracowanie nowych wzorców w relacjach międzyludzkich, w których otwarcie komunikuje się własne granice. Doprowadziło mnie to również do konkluzji, że zbyt ugrzeczniona wersja mnie samej powoduje duże cierpienie wewnętrzne i powstawanie ran. Przekonała mnie również do pozytywnego spojrzenia na asertywne podejście do życia i pierwotny instynkt walki o siebie samą.

Dzielę się tym snem dlatego, że wiem jak wiele Kobiet wybierając bycie miłą zadaje sobie wewnętrzne ciosy i prędzej czy później dochodzi do momentów załamania psychicznego, stanów lękowych lub depresji. Ten sen potraktowałam, jako mocny alarm z przestrzeni mojej duszy, że konieczne jest dokonanie realnej zmiany w dotychczasowym sposobie postępowania aby odbudować siebie samą. Wierzę, że podzielenie się nim przekona Kobiety, do tego jak bezpośredni wpływ sny mogą mieć w ksztłatowaniu samoświadomości. Na kanwie opisywanego snu poczułam również inspirację do przygotowania wpisu o tłumieniu złości przez Kobiety.

Praca ze snem – dowiedz się więcej o sobie

Wsparciem przy pracy ze snem może być psychoterapia lub inne Kobiety na warsztatach dla Kobiet zwanych: kręgiem snów. Krąg Kobiet (krąg snów) to kameralne i pełne mocy spotkanie, które pomaga przepracować trudne doświadczenia i emocje, które zostały wyparte i strącone do sfery podświadomości, jungowskiego cienia, a przejawiają się właśnie w marzeniach sennych. Uczestnictwo w kręgu snów może pomóc w lepszym zrozumieniu siebie, w rozwoju osobistym, w rozwiązaniu problemów emocjonalnych, a także w znalezieniu kierunku i odpowiedzi na ważne życiowe pytania, czy namierzeniu obszarów wymagających gruntownych zmian.

Kasia Kulig - krąg kobiet, rozwój osobisty i warszaty dla kobiet

Subskrybuj

Tropem Kobiety

Kasia Kulig

tropemkobiety@gmail.com